Kolejny obiad z cyklu "Agnieszka zaprasza". Bardzo lubię, kiedy to nie ja muszę gotować (oczywiście wolę piec), tylko jestem proszona na gotowe danie.
"Co by tu zrobić z kilogramem cielęciny?" - Gulasz. Do tego brokuł z własnego ogródka. Tylko ryż kupiony.
Wyszło pysznie. Polecamy wszystkim!
Danie podane w dwóch wersjach - dla poszczących i dla mogących sobie pozwolić na więcej. W myśl zasady - dla każdego coś dobrego!
"Co by tu zrobić z kilogramem cielęciny?" - Gulasz. Do tego brokuł z własnego ogródka. Tylko ryż kupiony.
Wyszło pysznie. Polecamy wszystkim!
Danie podane w dwóch wersjach - dla poszczących i dla mogących sobie pozwolić na więcej. W myśl zasady - dla każdego coś dobrego!